Strona:PL Jeske-Choiński Teodor - Błyskawice 01.djvu/162

Ta strona została przepisana.

myślnem marnotrawstwem i lenistwem), gdy zgnuśnieje; szlachta nie powinna korzystać dalej z przywilejów feodalnych, bo nie zasługuje już na te przywileje, mieszczanin nie powinien być odtrącony od wspólnej pracy około dobra, narodu; chłop nie powinien być przytroczony do gleby, jak zwierzę juczne i wyssany przez podatki. Wszyscy Francuzi powinni być równi przed prawem. Tak nakazuje duch czasu, duch wieku oświeconego, przepojonego światłem filozofii, które rozproszyło mroki przeszłości. Pod tym względem zgadzamy się wszyscy, umiarkowani w poglądach i skrajni.
Płomień szczerej radości migotał w oczach panny de Laval. Więc rotmistrz nie był wrogiem ludu, jak się jej zdawało, żądał równości dla wszystkich, — był filozofem, jak ona? Mów, mów dalej! prosiła jej twarz rozpromieniona.
Mówił dalej:
Stany Generalne powinny usunąć z gmachu państwa przestarzałe, niepotrzebne już wiązania, i zastąpić je nowemi, lepszemi, odpowiadającemi słusznym żądaniom wieku oświeconego, z czego jednak nie wynika, aby miały burzyć ten gmach ze szczętem, jak grat zużyty. Co wieki budowały, to wykwitło z ducha narodu, to powinno się ostać. Z ducha narodu wykwitła tradycya historyczna,