Strona:PL Jeske-Choiński Teodor - Błyskawice 02.djvu/159

Ta strona została przepisana.

rządek obrad, z wyjątkiem spraw ogólnego znaczenia, mających na względzie dobro całego narodu, nakreślał plan usunięcia nadużyć administracyi i wprowadzenia niezbędnych reform.
Kiedy minister skończył, odezwał się znów król:
— Słyszeliście, panowie, rezultat moich rozporządzeń i moich poglądów. Deklaracya moja powinna was przekonać, że pragnę gorąco dobra publicznego. Gdyby jakaś fatalność, o której nie chcę nawet myśleć, sprawiła, że zamiast mi pomagać w tem szlachetnem przedsięwzięciu, przeszkadzalibyście moim zamiarom, ja sam, bez waszego udziału, postaram się uszczęśliwić mój naród. Sam będę się wówczas uważał za prawdziwego przedstawiciela narodu i znając żądania gmin z raportów administracyi, z odwagą i stałością pójdę prostą drogą do wytkniętego celu. Chciejcie zrozumieć, panowie, że żaden z waszych projektów, żadne z waszych rozporządzeń nie może posiadać mocy prawa bez mojej zgody. Stojąc ponad stronnictwami i ambicyami poszczególnych stanów, jestem naturalnym poręczycielem praw całego narodu. Nieufność z waszej strony byłaby wielką niesprawiedliwością. A teraz rozkazuję wam, panowie, rozejść się natychmiast i zebrać się jutro rano, każdy stan w swojej izbie, w celu dalszych obrad. Rozka-