Na wiadomość o „sądzie narodu“, wykonanym na komendancie Bastylii, na jej oficerach i żołnierzach, ułożono już w Palais Royal, w kawiarni Foy pod przewodnictwem Kamila Desmoulins’sa, margrabiego Saint-Hurugue, Laclos’a i innych ojców ojczyzny pierwszą listę skazanych na śmierć „zdrajców“. Na latarnię hrabiego d’Artois, brata króla, na latarnię Polignac’ów, marszałka de Broglie, księcia de Lambesc, barona de Besenval, Breteuil’a, Foulona, Bertiera, wszystkich przyjaciół królowej — na latarnię kawalera de Cazalès, księdza Maury’ego, młodszego Mirabeau’a, wicehrabiego de Clarac, d’Esprémenil’a, Lefèvre’a d’Amécourt, wszystkich obrońców korony, szlachty i duchowieństwa. Zabić każdego, kto nie wierzy w świętego Jana Jakóba Rousseau’a, w jego nową ewangelię, w jego doktrynę o wszechwładztwie ludu. Kto przyniesie głowę jednego ze skazanych do Palais Royal, otrzyma wieniec obywatelski i sowitą nagrodę brzęczącą.
Przez całą noc z 4-go na 5-ty lipca zasiadał w kawiarni Foy „sąd patryotów“, szukając, kogoby jeszcze wskazać „słusznej zemście suwerena-ludu“.
Tak obchodzili patryoci „pierwsze święto wolności“.