kilku obojętnych przedtem, stanęło w obronie Worcella, i w rezultacie 58 członków podpisało w styczniu 38 roku uroczystą protestacyę przeciwko potępiającemu wyrokowi. Oskarżyciele Worcella od swego wyroku odstąpić nie chcieli, w liczbie 55 wystąpili z Gromady i złączyli się później z Krępowieckim w Towarzystwo Wyznawców Obowiązku Społecznego. Reszta pozostała na dawnem stanowisku.
Duch jednak, który ożywiał dawniej Gromady, nie powrócił już więcej. Wiara w święte posłannictwo chwiać się poczynała, żadną zewnętrzną działalnością nie podsycany zapał stygnąć powoli zaczynał. Najlepsze siły, najzdolniejsze jednostki opuściły Gromady. Przytem przy skromnym żołdzie coraz trudniej było o wyżywienie; jeden za drugim członkowie Gromad rozjechali się do różnych miast angielskich, głównie do Londynu, gdzie od pewnego czasu bawił i Worcell. I tutaj myślano z początku o ożywieniu działalności; zawiązano się w osobny „Wydział londyński Gromady Grudziąż“. Zwoływano nawet, dla ożywienia ducha, ludowe zgromadzenia dla poparcia sprawy polskiej, dla protestacyi przeciwko gościnnemu przyjęciu, które spotkało ówczesnego następcę rosyjskiego tronu podczas jego wizyty w Anglii. Na zebraniach mówiono radykalne mowy, bratano się z radykałami angielskimi, z czartystami, z fenianami — ale wszystko to działalności w kraju zastąpić nie mogło.
Wypadki polityczne szły tymczasem swoją drogą i mogły sprowadzić burzę na wszystkie europejskie kraje. W końcu 1839 i 1840 roku wojna zdawała się nieuniknioną, spodziewano się na pewno kampanii przeciwko Rosyi; całą emigracyę ogarnął gorączkowy niepokój; wielu gotowało się do wystąpienia w pochód. Jeszcze raz zaapelowało Zjednoczenie do ogółu emigracyi, zakli-
Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/104
Ta strona została przepisana.