Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/16

Ta strona została przepisana.

z jednej strony ci, którzy przyczynę upadku powstania widzieli w błędach rządu i pragnęli stąd wyciągnąć naukę na przyszłość, z drugiej strony ci, którzy się zgrupowali dokoła członków rządu.
Pierwsza grupa była zaczątkiem przyszłej partyi demokratycznej, druga arystokratycznej.
Ten rozdział dokonał się, ma się rozumieć, nie w jednej chwili; trzeba było dłuższego czasu, zanim jednostki o pokrewnych poglądach zbliżyły się do siebie, zorganizowały i uświadomiły sobie jasno swój program.
Pierwsza organizacya, powstała na ziemi francuskiej, (już 6-go grudnia 1831 r., zatem w dwa miesiące po wzięciu Warszawy) miała jeszcze objąć wszystkich emigrantów; nazwano ją komitetem Niemojowskiego od imienia jej pierwszego przewodniczącego a zarazem ostatniego naczelnika rewolucyjnego rządu narodowego. Komitet ten miał być istotnie przedstawicielem tych idei, które były światłem przewodniem powstania. Wkrótce jednak powstała opozycya, pod jej naporem rozwiązał się komitet; z pośród przebywających w Paryżu emigrantów wybrano nowy, z historykiem Lelewelem na czele. Ale i ta organizacya nie długiem cieszyła się życiem. Wchodzące w jej skład żywioły tak były różnorodne, że nie mogły długo obok siebie istnieć. Wkrótce powstały dwie nowe organizacye, które otwarcie zaznaczyły swoje stanowisko partyjne.
Z wyższych oficerów zorganizował się z generałem Dwernickim na czele komitet, który zręcznymi środkami potrafił uzyskać dla siebie uznanie większości polskich kolonii żołnierskich; jenerałowie, korzystając z tego, że emigracya składała się w przeważnej liczbie z żołnierzy, starali się całą emigracyę ująć w karby żelaznej dyscypliny wojskowej. Swoim najwyższym rzecznikiem obwołali księcia Czartoryskiego. Jemu wyrazili zupełne zaufa-