innych, spotykanych w artykułach i okólnikach Towarzystwa Demokratycznego, świadczą tylko, że w łonie samego Towarzystwa, w umysłach poszczególnych członków dokonywał się proces, przy którym najróżnorodniejsze poglądy stały ze sobą w jaskrawej sprzeczności. Aby podać jeden przykład, to już 12 września 1832 r. w manifeście „do obywateli żołnierzy“ pisano, że „chłop musi otrzymać na własność tę cząstkę gruntu, którą uprawia“,[1] co przecież jest wprost przeciwne zasadzie socyalizmu o zniesieniu własności prywatnej.
Sprzeczności tych wówczas wprost niedostrzegano. Dopiero później powstaje walka między uświadomionymi zwolennikami socyalizmu a jego nieprzyjaciółmi, która, jak zobaczymy, skończyła się potępieniem pierwszych i wystąpieniem ich z Towarzystwa Demokratycznego. Lecz już ta początkowa niejasność idei i przenikanie niektórych myśli socyalistycznych musiały utorować drogę zdecydowanemu socyalizmowi. Socyalizm też wkrótce się zjawia.
- ↑ Obszar pański rozpadał się wówczas w Polsce na dwie części. Jedna pozostawioną była chłopu na własne utrzymanie, na drugiej odrabiać musiał pańszczyznę. Pierwsza część była również własnością pana, który mógł ją samowolnie zmniejszyć. Demokraci żądali oddania tej pierwszej części chłopu na własność i zniesienia pańszczyzny.