Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/22

Ta strona została przepisana.
II.

W angielskiem miasteczku Portsmouth żyła z początkiem 1832 r. szczególniejsza grupa polskich emigrantów; nie byli to oficerowie, ani wysocy urzędnicy, ani szlachta, stanowiący większość emigracyi we Francyi, lecz rzeczywiści proletaryusze, żołnierze, pochodzący z chłopów. D. 14 lutego 1832 r. przybyli oni w liczbie 212 do Anglii z pruskiej twierdzy Grudziąża, gdzie ich rząd pruski przez jakiś czas trzymał w więzieniu.[1]

Już w skutek swego pochodzenia, urodzeni nieprzyjaciele możnych, rozgoryczeni na swoich przywódców, nie mających pojęcia o prowadzeniu wojny, a nawet dopu-

  1. Wielu z polskich żołnierzy, którzy przeszli granicę pruską, poszło natychmiast dalej na zachód i osiedliło się w Saksonii lub Francyi. Rząd pruski nie sprzeciwiał się początkowo ich przejściu, lecz później zmuszał pozostałych do powrotu do Rosyi i przyjęcia tz. amnestyi cara Mikołaja. Wprawdzie odnośne rozporządzenie wzbraniało używania środków gwałtownych, lecz w rzeczywistości opornych bito kijami, a oddziały kawaleryi zmuszały ich do przejścia granicy. Tu już oczekiwały na nich oddziały kozaków z przygotowanymi kijami i rózgami (Dziennik emigracyi, wydał M. Podczaszyński cz. I., N. 9. p. 1, 8 i cz. II., N. 5 p. 7). Pojedyńcze oddziały, jak np. sławny czwarty pułk piechoty, stanowczo się oparły powrotowi do Rosyi. Internowano ich w Tczewie, Elblągu, Grudziążu i t. d. i starano się złem obchodzeniem się zmusić do uległości. Najwięcej wycierpieć musieli zamknięci w Grudziążu, nazwa tej twierdzy długo na emigracyi równoznaczną była z piekłem. Po długiem wahaniu się rząd pruski ustąpił i pozwolił polakom udać się na zachód Europy.