jeśli nie chcemy iść przeciw naturze. Uznając równe prawo wszystkich do życia, już przez to samo odrzucamy monstrualne prawo własności prywatnej. Jak prawo do życia, tak też i prawo własności jest dobrem wspólnem. To są niezaprzeczone, niewzruszone, wieczne prawdy, z któremi nie można wchodzić w żadne kompromisy. (Sekcya Grudziązka Towarzystwa Demokratycznego do wszystkich tegoż członków. Portsmouth 25 maja 1835 r.)“.
Pismo to podpisało 123 członków sekcyi.
Teraz wywiązuje się walka. Najprzód na pismo z Portsmouth odpowiedziała sekcya centralna, przytaczając je dosłownie w swym okólniku z 15 lipca 1835 r. W odpowiedzi swojej potępiła zasadę wspólnej własności, zwracając uwagę członków Towarzystwa na skutki, jakie z tego wyniknąć mogą, jeśli ich partyę podejrzywać będą o „anarchizm, teroryzm i wszystko to, co stąd złośliwość nieprzyjaciół wysnuć potrafi“. Równocześnie wzywała sekcye i wszystkich członków Towarzystwa do wypowiedzenia się w kwestyi zniesienia prywatnej własności, aby w ten sposób wyjaśnić pogląd większości.
Odpowiedzi rychło nadeszły; ogłoszono je w okólniku z 12 września 1835 r. Jest ich 11, a litografowana ich odbitka obejmuje 27 stron. Była to pierwsza dyskusya Towarzystwa Demokratycznego w kwestyi własności i dla tego zasługuje na bliższe w niej rozejrzenie się. Odrazu jednak zaznaczamy, że wszystkie odpowiedzi odrzuciły doktrynę sekcyi z Portsmouth.
W uzasadnieniu nie dawano przeważnie żadnych argumentów, ograniczano się jedynie do potępienia doktryny i na tem koniec. Różnice w poszczególnych odpowiedziach polegały głównie na stopniu ostrości, z jaką wystąpiono przeciw sekcyi w Portsmouth. Jedynie sekcya z Vimoutiers poddała tę doktrynę pobieżnej krytyce. Argumentowała w sposób następujący:
Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/25
Ta strona została przepisana.