Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/29

Ta strona została przepisana.

czas, gdy to będzie rząd wybrany przez lud i z pośród ludu, stojący pod ciągłą kontrolą ludu, przed ludem odpowiedzialny, nie mający żadnych interesów sprzecznych z interesami ludu, złożony z ludzi wyrosłych pod wpływem tych samych instytucyi a co ważniejsza z ludzi, których egoizmu nie obudziły ani specyalne korzyści materyalne, ani indywidualizm, ani chciwość?
c) Na pytanie, jak będzie zorganizowane przyszłe społeczeństwo, dziś nie możemy dać stanowczej odpowiedzi; okaże się to wówczas dopiero, gdy lud zwycięży. My pragniemy tylko, by własność stała się dobrem społeczności wszystkich obywateli, i by dopiero ta społeczność za pośrednictwem rządu lub gminy dała każdemu potrzebne wychowanie, ziemię, środki do pracy, warsztaty, biura i t. p., przyczem przyjdą im z pomocą banki narodowe i wytworzą się stowarzyszenia.
d) Na ostatni zarzut nie odpowiadamy, gdyż można go rzucić każdemu rewolucyoniście, nawet wam, którzy przecie wolicie wolną Polskę z chłopem uwłaszczonym, niż z obecnie istniejącą gospodarką wielkiej własności. Co się tyczy wreszcie gwałtownych środków, przez nas propagowanych, są one konieczne, gdyż żadne inne do celu nas nie doprowadzą.

Gdy ogłoszono wynik dyskusyi w Towarzystwie Demokratycznem, sekcya Portsmouth wystąpiła z organizacyi i w dniu 30 października 1835 r. opublikowała manifest, zatytułowany: „Manifest Ludu Polskiego, gmina Grudziąż.“[1] Manifestem tym zerwano ostatnie nici, łączące jeszcze socyalistów z demokratami. Rozpoczyna się nowy okres, okres samodzielnego działania.

  1. Nazwę „Gmina Grudziąż“ przybrała sekcya z Portsmouth na pamiątkę cierpień przebytych w Grudziążu. „Lud Polski“ była to nazwa całej organizacyi, do której przyłączyły się później inne gminy.