Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/46

Ta strona została przepisana.

dujemy żadnych śladów, świadczących o bliższych stosunkach między „Ludem Polskim“ a czartystami.
Skutki całej tej pracy nie odpowiadały, niestety, sumie włożonej w nią energii. Mamy tylko jedno jedyne miejsce w sprawozdaniach z ich czynności, gdzie sami mówią o pewnem rozpowszechnieniu się pism socyalistycznych w Polsce. To samo znajduje się w „Pamiętnikach hr. Wiesiołowskiego“ Lwów 1868 str. 8., który mówi, że pisma gminy Grudziąż w czwartym lat dziesiątku rozszerzano w Galicyi. Wogóle można powiedzieć, że w Polsce w 4-m lat dziesiątku nie było żadnej partyi rewolucyjnej, że nawet, o ile wiemy, nie było jednostki, która by w społecznych swoich poglądach posuwała się dalej, niż do żądania bezpłatnego nadziału ziemi chłopom. Na emigracyi działo się lepiej, lecz także nie bardzo dobrze.
Widzieliśmy, że już w pierwszej dyskusyi nad kwestyą własności w „Towarzystwie Demokratycznem“ wszystkie odpowiedzi skierowane były przeciw zniesieniu własności prywatnej. Ten niepomyślny wynik był jednak podnietą dla „Ludu Polskiego“ do energicznej działalności. W ciągu roku 1836 wydano większą część pism „Ludu Polskiego“. Prócz tego starano się zdobyć zwolenników dla doktryny socyalistycznej drogą pisemnego i ustnego pouczania. Lecz wyniki były bardzo skromne. W sprawozdaniach gminy Grudziąż znajdujemy, że w marcu 1836 r. stał się członkiem gminy niejaki Fabian Stempniewicz; w czasie między 5 września a 4 grudnia 1836 r. przystąpili do niej: trzej członkowie z Rheims, dwu z Wersalu, jeden z dzielnicy Batignolles w Paryżu. Prócz tego sympatyzowały z gminą sekcye Towarzystwa Demokratycznego Chaillot i Panteon. Dnia 14 marca powstała z przebywających na Jersey socyalistów (8 ludzi) „gmina“, którą nazwano „Humań“ od imienia miasteczka