na drodze „legalnej“, protestowała jedynie przeciw naruszeniu przez Mikołaja traktatu wiedeńskiego, a tem samem uznawała podział Polski i jego konsekwencye; Towarzystwo zaś Demokratyczne opierało się na naturalnem i historycznem prawie Polski, nie na uchwałach, powziętych bez jej zezwolenia); również ostro potępiał „Lud Polski“ oportunizm arystokracyi i szlachty i wzywał anglików, by im odmówili swej pomocy. Cała ta działalność nie miała żadnego znaczenia praktycznego. „Lud Polski“ był za słaby, aby głos jego mógł mieć znaczenie zagranicą. Towarzystwo Demokratyczne i Czartoryszczyzna znacznie go przewyższały w tym względzie. A przytem socyaliści powtarzali tylko to, co już przedtem demokraci daleko donośniejszym głosem powiedzieli; chyba, że pragnęli podkopać autorytet demokratów, co tylko im samym mogło przynieść szkodę. Całkiem naturalnie nie można za to potępiać socyalistów, gdyż mieli oni nadzieję, że z czasem zdobędą potęgę polityczną większą, niż Towarzystwo Demokratyczne, i dlatego nie potrzebowali zważać na następstwa z psucia opinii demokratom. Lecz kiedy ta nadzieja znikła, cała działalność „Ludu Polskiego“ stała się bezcelową albo reakcyjną.
Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/62
Ta strona została przepisana.