Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/66

Ta strona została przepisana.

gencyi, gdyż wszystko, co człowiek ma, zawdzięcza społeczeństwu lub specyalnym zdolnościom wrodzonym, co przecież nie jest jego zasługą.
W szczegółach jeszcze więcej widzimy podobieństwa. Przedstawienie względności pojęcia „własność“ w obu naukach jest prawie to samo. „Lud Polski“ mówi:
„Własność przybierała rozmaite formy. Niewolnictwo, jak już przedtem nadmieniliśmy, tworzyło przez pewien czas własność, która później przeistoczyła się w feudalną, emfiteutyczną, wreszcie dziedziczną. Każda taka przemiana była naruszeniem własności, a więc ze stanowiska jej obrońców aktem gwałtu“.
Albo w innem miejscu:
„Jeśli się przypatrzymy formie własności, to jest stosunkowi między posiadaczem a przedmiotem posiadania, widzimy, że ten stosunek gruntownie się zmienił, (następuje dłuższy wywód, jak bezwzględna własność ograniczoną była w wiekach starożytnych u żydów i w wiekach średnich.) Francuska rewolucya wytworzyła własność obecną, własność mieszczańską, wyłączną, wyzyskującą... Czyż my możemy, znając powstawanie dzisiejszej własności, wołać, że własność jest niezmienna?“
St. Simoniści zaś powiadają:
„Własność jest zjawiskiem społecznem i jak wszystkie inne zjawiska społeczne podlega prawu postępu; może więc w pewnych epokach być rozumianą, określaną, regulowaną w rozmaity sposób“.
A następnie dalej:
„Na początku prawo własności obejmuje rzeczy i ludzi; a nawet ludzie stanowią część własności najważniejszą, najcenniejszą. Niewolnik należy do swego pana w ten sam sposób, jak bydło i przedmioty materyalne. Pierwotnie niema żadnych ograniczeń dla korzystania z prawa własności co do jego osoby. Potem prawodawca nakreśla