Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/89

Ta strona została przepisana.

że dziś jeszcze, czytając te pełne świetnych koncepcyi, humoru, dowcipnych zwrotów ustępy, nie wiele dodać, nie wiele ująć by z nich można.
O ile jednak krytyczna strona odezw, traktatów i broszur ludowych najzupełniej zgadzała się z poglądami najbardziej postępowych ówczesnych myślicieli, o tyle strona ich dodatnia niezawsze opierała się na realnych, pozytywnych podstawach. Postaramy się zresztą o tem obszerniej pomówić później, na teraz tylko przejdziemy do opowiadania o dalszych losach obydwu gromad socyalistycznych.
Zenon Świętosławski był jednym z najbardziej gorliwych członków gromady, a do ostatka wiernie dotrzymał placu, broniąc przekonań, których do końca życia nie zmienił; jemu to zawdzięczamy zachowanie pamięci o naszych gromadach. Zebrał on w jeden obszerny tom nietylko wszystkie druki, wydane kiedykolwiek staraniem gromad, ale przyłączył do nich protokóły ciekawszych zebrań i posiedzeń, ważniejsze ustępy z obszernej korespondencyi gromad, ich wyroki i decyzye. Przed oczami czytelnika tego zbioru dosyć wyraźnie występuje wewnętrzne życie i umysłowa działalność socyalistycznej emigracyi; inne zaś emigracyjne pisma, ich żółciowe krytyki na „szalonych“ z Portsmouth i Jersey dopełnić mogą tego obrazu. W krótkości postaramy się go tutaj przedstawić.
Z początku pracowano z całym zapałem, jaki nowa idea, bez zaprzeczenia sprawiedliwa, szlachetna, tak blisko przypadająca do serca większości gromadzian, wzbudzić była zdolna. Posiedzenia odbywano regularnie, sumiennie prowadzono protokóły wszystkich posiedzeń i skrupulatnie je do archiwów gromady składano. Pomimo nadzwyczaj niskiego żołdu, płacono regularnie wysokie składki, przeznaczając je na druk odezw i broszur, kosztem gromad wydawanych. Pracowano wiele nad własnem wykształce-