i musi, tak jak wszystkie pojęcia, stojące na zawadzie postępowi ludzkości. Nietykalnemi są tylko równość i wolność człowieka i świętem jest prawo braterstwa z góry nam zakreślone.
Półśrodki nie są w stanie pomódz dzisiejszemu opłakanemu porządkowi rzeczy: obdarzenie własnością tych, którzy jej dotąd nie mają — chłopów, doprowadzi tylko do poplątania stosunków społecznych. Bo najprzód oddanie choćby nawet małych tylko kawałków ziemi chłopom będzie naruszeniem podstaw dzisiejszego społeczeństwa — nietykalnej własności, a potem pozostaną zawsze w kraju niewłaściciele, rzemieślnicy, zagrodnicy, chałupnicy i t. d. Stąd nowa niewola. Ale i uwłaszczeni chłopi, z naturalnej kolei rzeczy, rozmnażając się, nie będą w stanie zaspokoić swych potrzeb z drobnych kawałków roli i ulegną przewadze większych posiadaczy i, pomimo równości wobec prawa, będą musieli się poddać faktycznej przemocy.
Własność, jako społeczna forma zewnętrznego świata, dowodzi dalej Worcell, jest wypływem społecznego związku. Każdemu prawu odpowiada obowiązek, a więc jakiś społeczny obowiązek odpowiadać musi prawu własności; inaczej własność byłaby tylko występkiem wobec ludzkości, grzechem wobec Boga. Dawniej obowiązkiem społeczeństwa było rozpowszechnianie się po ziemi i owładnięcie jej powierzchnią (mnóżcie się i rozmnażajcie się) — dlatego też zachowanie rodu było rzeczą pierwszej wagi, stąd też i własność dziedziczna. Ale kiedy ziemia owładniętą została, dawna instytucya rodowej, dziedzicznej własności stała się tylko naroślą na spróchniałem drzewie społecznego organizmu.
Przyjście na świat Chrystusa zapowiedziało początek nowej epoki. Świat był owładnięty; ludzie zamiast rozpraszać się po świecie zaczynają się skupiać. Obowiązek
Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/94
Ta strona została przepisana.