broszur dla ludu przeznaczonych, a mających obznajmić go z jego położeniem, z jego stanowiskiem względem innych klas społecznych, z jego prawami i celami. Te same myśli, które tylokrotnie wypowiadano w odezwach do emigracyi, starano się powtórzyć ludowi w formie, być może niezupełnie udatnej, ale zawsze prostszej od innych odezw emigracyjnych. Pisze w niej „Lud Polski, Gromada Grudziąż w Portsmouth i Gromada Humań na Jersey do Ludu Polskiego na rodzinnej ziemi“ o nieszczęściach polskiego ludu dawnych i teraźniejszych, o tem, że tylko zniesienie indywidualnej własności i zapewnienie przez społeczeństwo każdej jednostce wychowania i narzędzi pracy może przynieść istotne polepszenie całej masie uciskanego ludu. Bóg, dowodzą autorowie tego manifestu, jest opiekunem wszystkich ludzi i stworzył ich do szczęścia i do używania swobody. Dla wskazania ludziom właściwych celów, Bóg zesłał na ziemię Chrystusa, który dla zapoznania ludzi z nowem światłem zwrócił się do maluczkich, do biednych, do ludu. Chciał on, by wszyscy ludzie byli równi między sobą. Idee te rozpowszechniły się po całym świecie, i one stanowiły siłę katolickiego kościoła. Ale od Westfalskiego pokoju, Chrystusowa, katolicka idea opuściła wyższe społeczeństwo, opuściła szlachtę, duchowieństwo nawet, a utrzymała się tylko między ludem, który jedynie wierny katolicyzmowi pozostał. Dlatego też tylko ludowi przypada w udziale urzeczywistnienie Chrystusowych idei, wprowadzenie na całym świecie jednego kościoła, gdzie by równość i braterstwo panowały. Dla ustalenia tej nowej wolności trzeba będzie ofiar, trzeba będzie poświęcić na zatracenie ludzi, dla których przez długie wieki były rozrywką męczarnie ludu. Ale kiedy zwycięstwo ludowe zapewnionem będzie, wtedy lud przyjmie w swoje łono wszystkich, nawet swoich dawnych ciemięzców,
Strona:PL Jodko-Narkiewicz, Dickstein - Polski socyalizm utopijny na emigracyi.pdf/98
Ta strona została przepisana.