Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/144

Ta strona została przepisana.

wskazówki co do form tego leczenia, przytoczyliśmy w rozdziale XIV książki: „Nauka oddychania“. Łącząc to, co tam powiedziane, z tem, co mówiliśmy w paragrafie ostatnim: otrzymujemy zasady elementarne tego, co należy wiedzieć w danej kwestji. Przy leczeniu na odległość niektórzy z tych, co uprawiali ten rodzaj leczenia, rysują sobie obraz pacjenta tak, jakby siedział przed nimi, poczem prowadzą passy i t. d., zupełnie tak, jakby pacjent był rzeczywiście obecny. Inni przeciwnie, starają się wytworzyć sobie jaknajwyrazistszy obraz swojej własnej myśli, jak to ona przenika przestrzeń i wchodzi w umysł pacjenta. Jeszcze inni, nakoniec, poprostu starają się ześrodkować swój umysł i możliwie intensywnie myśleć o pacjencie, przyczem pracują nad tem, aby zapomnieć i nie wspominać zupełnie o dzielącej ich odległości. Są jeszcze tacy, którzy starają się mieć jakikolwiek przdmiot, należący do pacjenta, aby, trzymając ten przedmiot w ręku, stworzyć kontakt między sobą a ciałem pacjenta. Która z tych metod jest lepsza, powiedzieć nie podobna. Wszystkie są jednakowo wartościowe i skuteczne.
Ta lub inna metoda daje lepsze lub gorsze rezultaty, w zależności od temperamentu, skłonności i sztuki uzdrawiacza. W gruncie, we wszystkich tych metodach leży jedna i ta sama zasada.
Niewielka praktyka w zaznaczonych formach leczenia okultnego, daje uczącemu pewność i łatwość w postępowaniu z siłą uzdrawiającą i nakoniec zacznie on wypuszczać ze siebie te siłę, często sam o tem nie wiedząc.
Jeżeli człowiek dużo pracuje nad leczeniem tajemnem i duszę swoją wkłada w tę pracę: — wkrótce zacznie leczyć prawie automatycznie i jakby mimowoli, wprost wchodząc w zetknięcie z osobą cierpiącą. Ale ten, który leczy sposobami tajemnemi powinien się strzec, by nie wyczer-