astralne: znajdujesz się niby na cmentarzu astralnym. Widowisko, którego oglądanie nie należy do najprzyjemniejszych — i spieszysz dalej ze swym przewodnikiem, Radzi ci on myśleć, że ty, twoje realne Ja, zupełnie nie jest zależne od ciała astralnego, że możesz się obchodzić bez niego zupełnie tak samo, jak teraz obchodzisz się bez ciała fizycznego. Wypełniasz to, co on ci doradza — i ku swemu zdumieniu wychodzisz z ciała astralnego, pozostawiając je w świecie tkanek, ale znów czujesz się w związku z nim, jak ciało astralne pozostawało w związku z fizycznem. Czujesz się teraz odzianym w nowe ciało — i bardzo dziwną wydaje ci się myśl, od której przedtem nie byłeś w stanie się wyzwolić: że ty — to ciało fizyczne, a potem, że ty — to ciało astralne. Tymczasem czujesz, że ty — to coś zupełnie innego. Płaszczyzna cieni astralnych uchodzi od ciebie — i oto jakbyś wszedł do olbrzymiego gmachu, napełnionego formami śpiącemi. Tu wszystko jest nieruchome; poruszają się tylko cienie, nie mające nic wspólnego z cieniami, które widziałeś w świecie astralnym. Są to cienie istot wyższych, które zeszły tu dla dobra swoich braci. Od czasu do czasu już to ten już ów ze śpiących się budzi, i wówczas natychmiast którykolwiek z cieni obejmuje go i wraz z nim znika, uchodząc do jakiejś innej sfery. Ale najbardziej zdumiewająca rzecz, jaką można obserwować w tej sferze — to stopniowe i powolne przebudzenie świadomości niektórych śpiących ciał astralnych. Wówczas powłoki astralne — jakby odłączają się od dusz, jakby odchodzą w bok — podobnie jak przedtem odeszło od ciebie twoje ciało fizyczne, a potem ciało astralne. Widzisz tedy jak ciała pozostawione przez dusze przechodzą do sfery cieniów astralnych, gdzie poruszają się powoli, zachowując w sobie resztki jakiejś mętnej półświadomości. Takie opuszczone przez dusze ciała astralne nie znajdują się
Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/178
Ta strona została przepisana.