Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/198

Ta strona została przepisana.

lub dopomóc im swą mądrością. Bywa to nietylko w jakichś określonych miejscach lub krajach, ale może być we wszystkich częściach świata jednakowo. Nie mało dusz, zdobywszy możliwie wysoki stopień rozwoju, posunąwszy się daleko naprzód w stosunku do swoich współrodaków i współcześników, chociaż długo przebywały w stanach wyższych — jakby wracają wstecz i starają się poprowadzić ze sobą zapóźnionych. Dobrowolnie porzucają one zasłużony pokój i szczęście — a to dla ratunku swych mniej szczęśliwych współbraci.
Gdy dusza zrzuciła ze siebie wszystkie osnuwające ją powłoki i osiągnęła stan możliwie najwyższy dla siebie — tj. taki, jaki przygotowała sobie za pomocą swoich poprzednich żywotów na ziemi, licząc w to i ostatni: przechodzi ona na tę płaszczyznę świata astralnego, która jest jej wyznaczona — i dokąd ją prowadzi astralne prawo ciążenia. Świat astralny, jak to już powiedzieliśmy, na wszystkich swoich płaszczyznach — nie jest miejscem ale stanem. Płaszczyzny te przenikają się nawzajem i ci, którzy żyją na jednej płaszczyźnie, nie mają świadomości o żyjących na innej i nie mogą przechodzić dowolnie z jednej płaszczyzny na drugą w dowolnym kierunku, tj. mogą, o ile zechcą odwiedzać płaszczyzny niższe. Ale dusze, które się znajdują na płaszczyznach niższych, nie zdolne są ani widzieć ani odwiedzać planów wyższych — i często nawet nie wiedzą o ich istnieniu, wątpią o niem i zaprzeczają ich realności. Granice między płaszczyznami są zwarte i nieprzebyte, nie dla tego, aby tam stali jacyś „stróże progów“, ale dzięki samej różnicy płaszczyzn. I dusze nie mogą iść dowolnie dokąd zechcą, dla tej samej przyczyny, dla której ryba musi pływać w wodzie, nie może zaś latać po powietrzu. Ale dusza, która z inną duszą łączy się jakiemś dawnem przy-