magała nowych narodzin. Ale z biegiem czasu, ukaże się w niej nowe, wyższe pragnienie lub dążenie, które ją ściągnie na ziemię, już zupełnie świadomie dla celów współdziałania ewolucji ludzkości. Dusze takie do chwili swego świadomego wcielenia, jakby ulatują nad ziemią — oczekując, dopóki ziemia nie stanie się taką, jaka jest im potrzebna — i wtedy one zstępują na ziemię, lecz nie dla siebie, jeno dla tych, co żyją na ziemi — i przybliżywszy się do ziemi, dusze te znów podpadają pod prawo stosunków wewnętrznych, które ich sprowadzają właśnie na to miejsce i w takie warunki, jakie sobie wyznaczyli.
Ideja nieświadomego, i że tak powiemy, przymusowego narodzenia przeraża umysł człowieka — i zupełnie słusznie, gdyż obraża poczucie sprawiedliwości i poczucie wolności: ale jest to ideja nieprawdziwa. W rzeczywistości, znajdujemy się tu dlatego, żeśmy chcieli być tu a nie gdzie indziej; z woli własnej oddaliśmy się pod władzę prawa i prawo to ściągnęło nas tam, gdzie się znajdujemy. Nigdy nie możemy być czem innem, wyjąwszy tem, czem być powinniśmy i na co zasługujemy. Prawda, że okres pomiędzy dwojgiem żywotów ziemskich daje nam możność percypować wyższą wiedzę duchową jaśniej, niż wówczas, gdy żyjemy na ziemi, odrywani sprawami materjalnemi od idej wyższych. Ale bardzo często nasze pragnienia elementarne są silniejsze od wymogów ducha, a wówczas dusza, ulegająca tym pragnieniom ziemskim, odmawia posłuchu głosowi ducha i pozwala sobie oddać się strumieniowi pragnień, który ją unosi ku nowym narodzinom w takich warunkach, że może w nich okazać i wyrazić te właśnie pragnienia i dążenia. Niekiedy głos ducha wpływa na nas do tego stopnia, że rodzimy się w warunkach, które łączą w sobie niejako to, co nam potrzebne dla naszego ujęcia duchowego z tem, co nam
Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/207
Ta strona została przepisana.