potrzebne dla zaspokojenia naszych grubszych pożądań. I to nam już zapowiada lepszą przyszłość.
Kiedy się dusza rozwinęła na tyle, że się roztwiera na wpływy rozumu duchowego w życiu fizycznem — człowiek może być spokojny co do swych przyszłych narodzin. Będą się one zawsze odbywały za zgodą i aprobatą tego wyższego rozumu i podług jego wyboru, a stare błędy przestaną się powtarzać.
Jak najkrótsze twierdzenie ogólne prawdy — wyrazić się można, że ludzie, którzy istotnie czują wewnątrz siebie świadomość, że istnieli zawsze i że są przeznaczeni dla istnienia wyższego, nie powinni się lękać przyszłych nieświadomych narodzin. Osiągnęli już owo stadjum rozwoju, od którego począwszy, będą coraz bardziej świadomie dobierać przyszłe reinkarnacje i będą w nich czynić takie przekształcenia, jakie odpowiadają ich pojęciu wewnętrznemu. Podobni już są co do swego stanu wewnętrznego człowiekowi, który podług swej woli lub dla swego zadowolenia przejeżdża z jednej krainy do drugiej. Wyszli już ze stanu dziecka, którego prowadzą tu i ówdzie bez jego wiedzy. Wyzwoleni są od konieczności nieświadomych narodzin, zależnych wyłącznie od ślepej żądzy życia, które było ich udziałem i które jeszcze okazuje się udziałem większości ludzi.
Teraz, po tej długiej dygresji, spróbujemy zobaczyć, jak ideę ewolucji duchowej traktuje światopogląd jogów.
Filozofja jogów uczy, że człowiek zawsze żył i zawsze żyć będzie. Mówi, że to, co my nazywamy śmiercią, jest to sen, który się kończy przebudzeniem. Śmierć — to tylko czasowa utrata świadomości, życie jest nieprzerwane, a cel jego polega na rozwoju, na rozwarciu sił i uzdolnień wewnętrznych — w wewnętrznem udoskonaleniu. Znajdujemy się w wieczności i nigdy z tej wieczności wyjść nie możemy. Człowiek realny — to jego dusza, któ-
Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/208
Ta strona została przepisana.