Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/211

Ta strona została przepisana.

łeś się nowej nauki, mniej lub więcej rozumiałeś swoje omyłki poprzednie — i za każdym razem, wyszedłszy z ciała, przechodziłeś w stan spoczynku pomiędzy dwojgiem wcieleń, aż nakoniec pamięć żywotów poprzednich stawała ci się jasną — i pragnienia znów ściągały cię ku życiu.
Jak człowiek może nie pamiętać wielu rzeczy, które były wczoraj i tydzień temu i przed 20 laty — a jednak zachowuje doświadczenie rzeczy przeżytych i przebytych — podobnież dusza może nie pamiętać swoich przeżyć w dawnych żywotach, a jednak z nich korzysta. Przeżycia te stanowią niezmazane rysy w charakterze duszy. I teraz — w chwili obecnej — zdarzenia dawno minionych wieków mogą wypływać na działania człowieka, pociągając go w jedną stronę, ochraniając od innej i ostrzegając przed nią, choć nie pamięta zupełnie szczegółów tego, co się odbywało. Wszystko, co się odbywa — pozostawia odbicie na duszy — i życie co dnia okazuje się takiem a nie innem właśnie mocą poprzedniego doświadczenia.
Po każdym żywocie odbywa się jakby przeżuwanie doświadczeń i realne wyniki doświadczenia stanowią znaczną część naszego „Ja“, ulepszonego „Ja“, które z biegiem czasu zacznie dążyć ku nowemu ciału dla nowego wcielenia. Niejednemu się zdaje, że zupełnie zatracił pamięć o żywotach poprzednich. Ale w rzeczywistości pamięć ta zachowuje się w naszych zamiłowaniach, sympatjach i antypatjach. I budząc się na ziemi za każdym razem jesteśmy bardziej świadomi tej rzeczy. Naprzód występują słabe przebłyski jakichś wspomnień i niejasnych wrażeń, stopniowo zaś stają się coraz ściślejsze i określone. Często bywa tak, że widzimy poraz pierwszy jakąś scenę — która nam się zdaje niewymownie naszą, blizką, gdy istotnie w tem życiu nigdyśmy jej przed-