tem nie widzieli. Bywają dziwne zjawiska pamięci, które człowieka niepokoją. Możemy np. patrzeć na malowidło jakiegoś starego mistrza i nagle instynktowo czujemy, żeśmy już kiedyś je widzieli w dalekiej, nieuchwytnej przeszłości — tymczasem, ziemskim umysłem wiemy doskonale, żeśmy nigdy nie mogli widzieć tego obrazu. Albo czytamy jakąś starą księgę — i ta wydaje się nam starym przyjacielem, z którym wiele i często rozmawialiśmy. Jednak nie możemy sobie zupełnie przypomnieć, żebyśmy kiedy widzieli tę książkę. Słysząc jakąś teorję filozoficzną, niekiedy nagle chwytamy ją, jakbyśmy znali i kochali ją od dzieciństwa. Niektórzy z nas pewnych przedmiotów uczą się niezmiernie łatwo, jakbyśmy je znali wybornie i tylko zlekka zapomnieli. Dzieci, rodząc się, przychodzą na świat jako muzycy, artyści, pisarze, rzemieślnicy od najmłodszych lat, chociaż ich rodzice nie mają tych rysów, jakie się objawiają w dzieciach. Szekspir pochodził z rodziny, której członkowie nie mieli żadnych bezwzględnie talentów. Abraham Lincoln takiegoż był pochodzenia. Ludzie tacy ukazują się jakby nagle, niewiadomo skąd, nagle objawiają wielki genjusz i znikają, nie pozostawiając śladów, gdyż dzieci wielkich ludzi nigdy prawie nie dziedziczą ich talentów.
Fakty takie i wiele innych podobnych, mogą być wyjaśnione jedynie teorją istnień poprzednich. Napotykamy ludzi poraz pierwszy i z pierwszego rzutu oka, nie bacząc na protesty rozumu, budzi się w nas poczucie, żeśmy ich kiedyś znali, że oni byli czemś w naszych żywotach poprzednich, ale nie możemy powiedzieć, gdzie i kiedy to było.
Niektóre nauki zdobywamy sobie łatwiej, niż inne. Jedne wymagają pracy olbrzymiej, inne jakby są naszą własnością. Niektóre zajęcia zdają się nam znacznie lżejszemi niż inne, choć w rzeczywistości są one trudniejsze.
Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/212
Ta strona została przepisana.