Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/229

Ta strona została przepisana.

wie. Dlatego duch stara się wpłynąć na duszę, która się zbliża ku narodzinom; oderwać ją od drogi poprzedniej — i stworzyć dla niej warunki, lepsze w znaczeniu duchowem. Człowiek może na tyle pożądać bogactw materjalnych, że siła tego pożądania sprawi, iż się on istotnie urodzi w warunkach obfitości i rozkoszy. Ale zdarzyć się przytem może, że duch, wiedząc, że dusza niedostatecznie rozwinęła w sobie strony charakteru, potrzebne jej do rozrostu wewnętrznego; starać się będzie oderwać ją od powstających w ten sposób warunków i zmusi duszę, iż odczuje nie mało cierpień, strat, rozczarowań. Wówczas nawet wielkie bogactwo, ku któremu dążyła dusza, nie zaszkodzi jej wewnętrznemu rozrostowi oraz zdobyciu doświadczenia wewnętrznego, które dać może tylko cierpienie.
Przykład takiego dwoistego działania duszy i ducha widzimy czasem, obserwując życie ludzi bogatych. Rodzą się oni w warunkach, które im zapowiadają możliwe najpełniejsze zaspokojenie potrzeb materjalnych. — Mają wszystkie potrzebne warunki i cechy, aby osiągnąć nowe bogactwa i korzystać z tych, które mają. Osiągnęli wszystko, czego pożądali. A jednak bardzo wielu z nich jest ludzi wewnętrznie głęboko nieszczęśliwych i niezaspokojonych. Bogactwo zdaje się im niby kamień u szyi. Dręczy ich trwoga, że stracą bogactwo; konieczność troski o nie, staranie o jego powiększenie. Czują, że bogactwo nie przyniosło im rzeczywistego szczęścia, ale przeciwnie, stworzyło zaporę pomiędzy nimi i innymi ludźmi, uczyniło im niedostępnemi rozkosze, jakich doznać mogą tylko ludzie mniej bogaci. Żyją życiem gorączkowem i niespokojnem, szukają coraz to nowych a nowych podniet, które by ich odciągnęły od zrozumienia ich rzeczywistej sytuacji. Czuja swe obowiązki wobec narodu, do którego należą — i choć niedostatecznie ogarniają uczucie, któ-