więcej będziemy na końcu drogi umieli. Wynika stąd, że człowiek, który przejął się zasadniczemi prawdami filozofji jogów, zacznie odczuwać, że strach całkowicie go opuszcza. Dlatego, kiedy człowiek wyraźnie pojmuje, że jest — nie może już czuć żadnej trwogi. Rozumie, że nie ma w naturze nic, co mogłoby mu przynieść istotną szkodę. Czegóż tedy ma się lękać? Wszelkie udręczenia wewnętrzne płyną zwykle za strachem, są rezultatem strachu — a gdy strach znika, znika też wiele cierpień, które się zdawały nieuniknionemi. Zazdrość, zawiść, złość — nie mogą postać w duszy człowieka, co rozumie prawdę. Wiara i nadzieja na ten Ośrodek, skąd wychodzi duch, co się przebudził w duszy, czynią go całkowicie niedostępnym dla uczuć niższych, które dręczą ludzi pospolitych. Człowiek, który uznał kierowniczą siłę ducha — i który za nim idzie bez wahania, bez trwogi, bez zwątpienia — staje się jakby innym, nowym człowiekiem. Nie może on nie być dobrym. Ludzie, zagrzebani w swem życiu osobistem, wydają mu się jak maleńkie dzieci — i zachowuje się z niemi, jak z dziećmi, nie potępiając ich w sercu i wiedząc, że kiedyś dorosną. — Wszelką pracę, którą życie przed nim stawia, wykonywa ściśle, choćby na oko była drobna i błaha; wie, że ta praca przyszła ku niemu, gdyż on sam ją stworzył swemi poprzedniemi czynami i pragnieniami. Wie, że wszystko, co do nas przychodzi tak czy inaczej — wszystko to stworzył on sam; że wszystko, co mu się zdarza, w każdym razie, jest sprawiedliwe i staje się jakby stopniem ku czemuś wyższemu. Taki człowiek nie lęka się życia, ani nie lęka się śmierci. Jedno — i drugie wydaje mu się przejawem jednej i tej samej rzeczy — a śmierć w jego oczach nie jest gorsza od życia.
Prawdziwy okultysta, który stara się osiągnąć możliwie najwyższe rezultaty, powinien uczynić filozofię jo-
Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/248
Ta strona została przepisana.