i rzeczywiście nauka każdego z nich odpowiadała pewnym umysłom, które pożądały pewnych poszczególnych rzeczy od poszczególnych nauczycieli — nauka zaś ich była możliwie najlepsza w stosunku do rozwoju danego ucznia. Wielu uczniów otrzymało tą drogą naukę i przerośli potem swoich mistrzów i ich naukę — i sami stawali się nauczycielami, szerząc śród innych prawdę, tak jak do nich doszła, mniej lub więcej barwiąc jej dane swoją własną osobistością.
Gorliwy uczeń[1], który zadał sobie trud, by sięgnąć do zasadniczych podstaw rozmaitych szkół naszej Myśli, odkryje tę prawdę, że one wszystkie opierają się na naukach Wschodnich, i że nauki te płyną nieraz z poza granic historji pisanej — i były wspólnym skarbem okultystów wszystkich wieków i plemion. Ta „Nowa Myśl“ jest to w istocie myśl najstarsza na ziemi, ale jej nowe wyrażenie ukazuje się jako nowe zjawisko tym, którzy słyszą o niej dziś — i ten nowy ruch ma prawo liczyć na zaufanie do swego dzieła — a wytrawni okultyści wiedzą, że zasadnicza prawda, tkwiąca u podstawy tych wszystkich sprzecznych układów, stopniowo się odsłoni, wszystkie zaś systemy spekulatywne i wojujące z sobą teorje rozmaitych nauczycieli zostaną odrzucone.
Większość naszych czytelników słyszała zapewne cokolwiek w sprawie potęgi myśli — i nieraz pewnie doświadczyła jej wpływu. W ten sposób, chociaż lekcja niniejsza może się wydać starą historją słuchaczom tego szeregu, to jednak postaramy się dać tu krótki zarys nauk jogów w tej sprawie, co być może ułatwi nam pogodzenie pozornie sprzecznych poglądów, o których wspominaliśmy wyżej.
- ↑ Okultyści używają wyrazu „student“ dla oznaczenia tych, co gorliwie studjują okultyzm. Tłumaczymy tu: uczeń, słuchacz, czytelnik i t. d.