sza, lub opieka wasza najczulsza. Módlcie się, matki i dziewice, za młodych żołnierzy w pełni ich pychy; módlcie się za nich, gdy jedyne otaczające ich niebezpieczeństwa tkwią w ich własnem niewłaściwem postępowaniu, czuwajcie i módlcie się wtedy, kiedy mają stanąć nie wobec śmierci, lecz wobec pokusy. Ale też taką właśnie dzielność czeka piękna nagroda. Wierzcie mi, że cały charakter i bieg życia waszych kochanków w waszych spoczywa dłoniach; czem zechcecie ich mieć, tem będą, jeżeli zapragniecie nie tylko ich mieć takimi, ale i zasłużycie sobie na to; są oni bowiem jeno lustrami, w których oglądacie same siebie; jeżeli jesteście płoche i oni będą takimi; jeżeli wy nie rozumiecie zakresu ich obowiązków, oni też o nim zapomną; nie będą oni, bo nie mogą słuchać innej interpretacyi swego obowiązku, jak tylko tej, którą wasze usta wygłaszają.
Każcie im być dzielnymi; będą przez was dzielnymi; każcie im być tchórzami, a chociaż byliby nie wiem jak szlachetni, to spodleją przez was. Każcie im być mądrymi, a staną się przez was mądrymi; szydźcie z ich wad, a staną się przez was głupcami; taką i tak bezwzględną jest wasza nad nimi władza. Wyobrażacie sobie może, bo często wam to mowiono, że żona powinna rządzić tylko domem męża, a nie jego umysłem.
Ah, nie! prawdziwa zasada jest tej wprost przeciwna; rzetelna żona jest sługą w domu swego męża, królową jest w jego sercu. Jej rzeczą jest być najwyższą dla niego ideą; jej rzeczą dać obietnicę najwyższych jego nadziei; wszystko, co jest w nim ciemnego, jej zadaniem jest rozjaśnić; wszystko, co jest
Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/125
Ta strona została przepisana.