Podróże też odbywali po angielsku, to znaczy trzymając się zdala od reszty ludzkości. Nie przyszło im nawet do głowy, żeby się nauczyć języka, w którym dokoła nich toczyły się rozmowy. Jeździli po wrażenia od natury i sztuki; po za tem wszystko im było jedno, co się w kolo nich działo.
Natomiast formy piękne, nawet w ludziach, zastanawialy młodego Johna; Notował piękne gesta i piękne dźwięki głosu, o ich znaczenie nie pytając. Był tylko artystą a przedewszystkiem malarzem: wchłaniał w siebie piękne formy i to mu wystarczało.
Widok Alp zdecydował o jego powołaniu, od tej chwili piękność naturalna, stała się dla niego symbolem wszystkiego, co tylko w życiu może mieć jakąkolwiek wagę. Ale piękność naturalna w przyrodzie zawsze silniejsze czyniła nań wrażenie, niż w ludziach. Zakochał się wprawdzie w pięknej Francuzce i ku wielkiemu utrapieniu rodziców, kochał się w niej przez całe cztery lata, ale gdy raz udało mu się wyrysować jakieś drzewo przydrożne, ze szczególną wiernością, tak się zapalił przy tej robocie, że o kochance na zawsze zapomniał.
Za namową rodziców, w r. 1848, ożenił się z bardzo piękną rodaczką, ale w sześć lat potem żona porzuciła go, a on wrócił z tym samym zapałem do studyowania barw i linij w otaczającej go przyrodzie.
Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/18
Ta strona została przepisana.