Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/33

Ta strona została przepisana.

simy umieścić damską zabawę w strojenie się. Nie jest to najtańsza z zabaw. Widzialem dwa tygodnie temu u jubilera broszkę, nawet nie cały cal szeroką, i bez kosztownego kamienia, jednakże wartości trzech tysięcy funtów (30,000 rubli. Przyp. tłóm.). Chciałbym być w stanie powiedzieć wam, co ta „zabawa“ kosztuje w Anglii, Francyi i Rosyi. Ale to przynajmniej ładna zabawa, i pod pewnemi warunkami lubię ją; przeciwnie, nawet ludzie nie uprawiają jej tyle, ilebym sobie życzył. Wy, panie, lubicie przodować modzie: — przodujcie — gruntownie i sumiennie. Ubierajcie się same ładnie, i ubierajcie każdego ładnie. Twórzcie naprzód mody dla biednych; niech ładnie wyglądają, a wtedy i wy będziecie lepiej wyglądać pod wielu względami, których obecnie nawet nie przeczuwacie. Mody, któreście dały włościanom, nie są ładne; staniki są zanadto nieregularnie pocięte, a wiatr przewiewa przez nie zanadto swobodnie.
Obok tych są jeszcze inne zabawy, całkiem niedorzeczne, cobym wam mógł udowodnić, gdybym miał na to czas.
Nie brak też zabawy w literaturę i w sztukę — obie bardzo różniące się od pracy w literaturze, lub w sztuce, ale nie mam czasu zastanawiać się nad niemi.
Przechodzę więc do największej ze wszystkich do gry gier, do wielkięj zabawy dżentelmanów, którą zajętych panie lubią widzieć najbardziej — do zabawy w wojnę. Jest ona zachwycająco przyjemna dla wyobraźni; ale fakty nie zawsze są równie przyjemne. Mimo to, ubieramy się dla niej wybredniej, niż dla każego innego sportu; wychodzimy na nia