Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/41

Ta strona została przepisana.

czą pożądaną, ażeby Biblia nie była prawdziwą, gdyż przeciwko nim to pisane są te jej słowa:
— Rdza waszego złota i srebra będzie świadczyła przeciwko wam, i będzie żreć wasze ciało, jak by to był ogień.

III.

Przechodzę obecnie do naszego trzeciego warunku: rozdziału pomiędzy ludźmi, pracującymi ręką, a ludźmi, pracującymi głową.
Tu mamy przynajmniej nieuniknioną różnicę. Musi bowiem być praca, wykonywana ręką, gdyż inaczej nikt z nas nie mógłby żyć. Musi bowiem być też praca wykonana mózgiem, inaczej bowiem życie nicby nie było warte. A ci sami ludzie nie mogą wykonywać obydwóch. Trzeba robić ordynarną pracę i do tego muszą być ordynarni ludzie; trzeba zrobić delikatną pracę i do tego muszą być dżentelmani; a jest fizycznem niepodobieństwem, aby jedna klasa wykonywała lub dzieliła pracę drugiej. I niema sensu starać się ukryć tego smutngo faktu w pięknych słowach i mówić robotnikowi o zaszczytności pracy ręcznej i o godności człowieczeństwa. Stare przysłowie Sanszo Panszy powiada, że „ładne słowa nie omoszczą rzepy;“ i mogę wam oświadczyć, że teraz właśnie w całej Anglii wy, robotnicy, za wiele kupujecie masła w tym właśnie handlu nabiałowym. Ordynarna praca, zaszczytna czy też nie, wysysa z was życie, a człowiek, który cały dzień wydobywał glinę z rowu, lub prowadził całą noc pospieszny pociąg pod wiatr północny, lub obracał do białości rozpalone żelazo w otworze pieca, że człowiek ów nie jest