Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/68

Ta strona została przepisana.

wno włoskie, jak i domy. Katedra w Antwerpii ma gotycką wieżę, magistrat w Brukselli posiada gotycką dzwonnicę; Inigo Jones buduje włoski Whitehall, a sir Christopher Wren wznosi włoski kościół Ś. Pawła. Cóż wy zamierzacie dziś osiągnąć? Czy mam rozumieć, że chcecie waszą architekturę cofnąć do gotyku i że kościoły wasze są niejako eksperymentami, ponieważ nie zależy tak bardzo na pomyłkach, popełnionych w budowie kościołów? Albo czy mam rozumieć, że gotyk uważacie za wybitnie święty i piękny styl budowlany, który podobnie jak delikatne kadzidło, winien być zachowany jedynie dla służby Bożej? Bo jeżeli to jest wasze uczucie, to jakkolwiek na pierwszy rzut oka może się wydać pelne szacunku, znajdziecie ostatecznie, że w podstawie kwestyi oznacza to ni mniej, ni więcej, jak tylko fakt, że oddzieliliście religię od życia.
Zważcie bowiem, jakie szerokie znaczenie posiada ten fakt, i pamiętajcie, że nietylko wy, ale cała ludność Anglii zachowuje się obecnie w taki sam sposób.
Wszyscy nabraliście zwyczaju nazywania kościoła „domem Bożym.“ Widziałem nad drzwiami wielu kościołów wyryty napis: „To jest dom Boży, i to jest furta niebieska.“ Rozważcie teraz, zkąd się to zdanie wzięło i gdzie zostało po raz pierwszy wytworzone.
Chłopiec opuszcza dom ojcowski dla udania się w długą pieszą wędrówkę, aby odwiedzić stryja; wypada mu przejść przez wielką pagórkowatą pustynię; właśnie jak gdyby jeden z waszych własnych chłopców miał do przejścia płaszczyznę Westmorelandu