stan Aten, jako też powstanie, urządzenie i religię bajecznej wyspy Atlanty; w genezie swej przedstawia on tę samą pierwotną doskonałość i ostateczne zwyrodnienie człowieka, jaką nasza biblijna tradycya wyraża określeniem, że synowie Boga pożenili się z córkami człowieka, gdyż przypuszcza, że pierwotna rasa była istotnie złożona z dzieci Boga, które dotąd ulegały zepsuciu, aż wreszcie „ich siedziba nie była siedzibą jego dzieci.“ I taki, powiada on, był koniec, że „przez wiele generacyi, dopóki natura Boska tkwiła w nich jeszcze, poddawali się kornie świętym prawom i odnosili się z miłością do wszystkiego, co było im pokrewne w boskości; najwewnętrzniejszy duch ich był pełen wiary, rzetelności i w każdym kierunku wielki, tak, że z całą łagodnością rozumu traktowali siebie nawzajem i całe życie, a gardząc wszystkiem, z wyjątkiem cnoty, nie troszczyli się wiele o to, co ich w ciągu dnia spotkać może, i znosili lekko ciężar złota, oraz posiadania; widzieli bowiem, że skoroby tylko ich ogólna miłość i cnota wzrastały, wszystko to wzrosłoby równocześnie; obdarzać szacunkiem i ubiegać się o materyalne posiadanie znaczyłoby po pierwsze utracić i to posiadanie, a następnie i cnotę i afekt. Drogą takiego postępowania i na fundamencie tego, co im jeszcze z boskiej natury pozostało, osiągnęli całą wielkość, o jakiej już mówiliśmy; ale gdy boska część ich natury zwiędła i zaniknęła, podlegając ustawicznemu krzyżowaniu i niszczejąc pod wpływem śmiertelności, ludzka zaś natura wzięła górę, wtedy stali się niezdolni do znoszenia zmienności losu; popadli w złe życie i poniżenie w oczach tego, który patrzył, stra-
Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/86
Ta strona została przepisana.