dem tak myślącymi, tak szlachetnymi i tak dobrymi, iż nie potrzeba wam niczego ponad ich rycerski przykład lub ponad kilka słów ich poważnej i doświadczonej rady, którąbyście mogli przyjąć bez żadnej wiary.
Ale będąc proszonym nie raz i nie dwa, nie śmiałem odmawiać tak uporczywie; to też spróbuję w kilku słowach objaśnić was, dlaczego powinniście przyjąć moje tłomaczenie i wysłuchać mnie cierpliwie. Może się wam zdawać, że praca wasza jest zupełnie obca i różna od mojej pracy. W rzeczywistości zaś wszystkie czyste i szlachetne sztuki pokojowe opierają się na wojnie; nigdy jeszcze nie powstała na ziemi wielka sztuka gdzieindziej, jak wśród żołnierskiego narodu. Nie powstanie sztuka u narodu pasterskiego, dopóki trwa w pokoju. Nie powstanie sztuka u ludu rolniczego, dopóki trwa w pokoju. Handel zaledwie znosi się ze sztuką piękną, ale nie jest w stanie wytworzyć jej. Rzemiosło zaś nie tylko nie jest w stanie jej wytworzyć, ale nieodmiennie niszczy wszelkie jej zarody, Wielka sztuka możliwa jest tylko w narodzie, opierającym swój byt na bitwach.
Jakkolwiek spodziewam się, że lubicie walkę dla samej walki, to zapewne musicie być zdziwieni mem twierdzeniem, że walka może wydawać takie dobre owoce. Przypuszczaliście zapewne, że funkcyą waszą jest obrona dzieł pokoju, ale nie ich wytwarzanie; co więcej, mogliście sądzić, że zwyczajny przebieg wojny niszczy je. I zaiste, ja sam, który wam mówię o tych korzyściach wojny, byłbym ostatnim z ludzi, któryby wam mówił tak, gdybym jeno miał się opierać na własnem doświadczeniu. Dlaczego?
Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/90
Ta strona została przepisana.