Strona:PL Joseph Conrad-Tajny Agent.djvu/011

Ta strona została uwierzytelniona.




PRZEDMOWA AUTORA

Poczęcie Tajnego agenta: wybór tematu, sposób ujęcia go, cel artystyczny i wszelkie inne pobudki, które mogą skłonić pisarza do wzięcia za pióro — wszystko to, jak mi się zdaje, związane jest z okresem przełomowym mego umysłu i ducha.
Jest faktem niezaprzeczonym, że zacząłem tę książkę wiedziony nagłym porywem i pisałem ją bez przerwy. Kiedy w odpowiednim czasie pojawiła się w druku, krytycy zganili mię za to, że w ogóle ją napisałem. Jedni sądzili mię surowo, inni nade mną ubolewali. Nie mam przed oczami tych recenzyj, ale pamiętam doskonale powtarzający się w nich zarzut — bardzo prosty; pamiętam także swoje zdumienie nad rodzajem tego zarzutu. Wszystko to wydaje mi się teraz zamierzchłą przeszłością! Nie są to jednak czasy bardzo odległe. Muszę stwierdzić, że w roku 1907 miałem jeszcze wiele z pierwotnej swej naiwności. Sądzę teraz, iż nawet ktoś naiwny mógł przewidzieć co nastąpi, a mianowicie to że niektórzy z krytyków