Strona:PL Joseph Conrad-Tajny agent cz.2 075.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Pan Włodzimierz zawahał się, uśmiechnięty: na jego twarzy pojawiły się w uśmiechu dwa dołeczki, gdy dokończył:
— Gdy wy znosicie ich tutaj, wśród siebie, mógłbym nawet dodać: dlatego, że ich tu znosicie...
Pan Włodzimierz przestał mówić, dyrektor spuścił oczy i rozmowa przerwała się. Pan Włodzimierz pożegnał się niezwłocznie. Zaledwie się odwrócił, dyrektor wstał także.
— Myślałam, że pan zostaniesz dłużej i wrócisz do domu razem z Annie... — powiedziała opiekunka Michelisa.
— Mam jeszcze robotę dziś wieczorem.
— W związku z...?
— Poniekąd — tak.
— Powiedz mi pan, co to jest rzeczywiście... ta okropność...
— Trudno powiedzieć co to jest, ale może z tego wyniknąć cause célèbre[1] — objaśnił dyrektor.

Opuścił spiesznie salon i dogonił pana Włodzimierza jeszcze w przedsionku, owijającego starannie szyję dużą chustką jedwabną. Za nim stał lokaj z paltotem. Drugi stał przy drzwiach. Dyrektorowi podano paltot i wyszedł zaraz. Zeszedłszy ze schodów przed drzwiami wchodowemi, zatrzymał się, jakby namyślając w którą stronę się zwrócić. Zobaczywszy to, przez drzwi otwarte, pan Włodzimierz przystanął w sieni, wyjął cygaro i zażądał ognia. Podał mu go stary człowiek bez liberyi. Ale zapałka zgasła i lokaj, stojący przy drzwiach, zamknął je, by pan Włodzimierz mógł zapalić duże, hawańskie cygaro. Kiedy wreszcie wy-

  1. Przypis własny Wikiźródeł Cause célèbre (fr. słynna sprawa) – wyrażenie używane dla określenia procesów sądowych, których przebieg śledzony był pilnie przez opinię publiczną.