Wiedza pilota przynosi dowódcy statku ulgę i pewność; natomiast serang — w wyobrażeniu Sterne’a rybka-pilot towarzysząca wielorybowi — nie mógł być w żaden sposób pomawiany o gruntowniejszą wiedzę. Skądżeby jej nabył? Ci dwaj ludzie, biały i brunatny, zaczęli podróże na Sofali jednocześnie, w tym samym dniu; a każdy biały oczywiście nauczy się więcej w tydzień niż najzdolniejszy z krajowców w przeciągu miesiąca. Serang został przyuczony do pętania się obok szypra, jakby mu był na coś potrzebny — mówią że i rybka-pilot potrzebna jest wielorybowi. Ale na czym polega pomoc seranga — bardzo wyraźna — na czym może polegać? Rybka-pilot... pilot... Ponieważ nie chodzi tu o żadną gruntowniejszą wiedzę, więc chyba o...
Odkrycie Sterne’a stało się rzeczą dokonaną. Przejęło wstrętem jego wyobraźnię, uraziło jego poczucie uczciwości, wstrząsnęło jego opinią o ludzkim rodzaju. Potworność tego odkrycia podważyła zapatrywania Sterne’a na możliwości naszego świata; było to tak, jakby na przykład słońce się stało niebieskie i rzuciło nieznane, złowieszcze światło na ludzi i przyrodę. W pierwszej chwili zrobiło się Sterne’owi naprawdę słabo, niby od ciosu wymierzonego w brzuch; nawet barwa morza wydała się zmieniona i dziwna jego błędnym oczom; we wszystkich członkach poczuł przelotny brak równowagi, jak gdyby ziemia zaczęła się kręcić w stronę przeciwną.
Po tym wstrząsie ogarnęły Sterne’a bardzo zrozumiałe wątpliwości, co mu przyniosło pewną ulgę. Odetchnął głęboko, uczucie zgrozy minęło. Ale w ciągu całego dnia nachodziło go wśród zajęć zdumienie. Zatrzymywał się i potrząsał głową. Bunt przeciw ogarniającym go podejrzeniom minął prawie równie szybko jak pierwszy wstrząs odkrycia i przez następne dwadzieścia cztery godziny Sterne nawet oka nie zmrużył. Było to niepożądane. W czasie posiłków (siedział u końca stołu, który ustawiano dla białych
Strona:PL Joseph Conrad-U kresu sił.djvu/102
Ta strona została uwierzytelniona.