Strona:PL Joseph Conrad-Ze Wspomnień.djvu/088

Ta strona została uwierzytelniona.

parad wojskowych. Wielki książe Konstanty był namiętnym militarystą i świetnym kierownikiem mustry. Obchodził się z polskiem wojskiem, jak popsute dziecko obchodzi się z ulubioną zabawką, z tą tylko różnicą że w nocy nie brał jej z sobą do łóżka. Była na to za duża. Ale bawił się nią dzień w dzień od rana do wieczora, rozkoszując się rozmaitością pięknych mundurów i nieustanną zabawą w mustrę. Ta dziecinna namiętność — nie do wojny lecz do samego militaryzmu — osiągnęła pożądany skutek. Polskie wojsko pod względem ekwipunku, uzbrojenia i sprawności na polu bitwy — jak ją wówczas rozumiano — stało się pod koniec 1830 roku pierwszorzędnem narzędziem taktycznem. Polscy chłopi (nie byli to niewolnicy) służyli w szeregach jako zaciężni, a oficerowie należeli głównie do drobnej szlachty. P. Mikołaj uzyskał z łatwością stopień porucznika ze względu na swe zasługi podczas kampanij napoleońskich, lecz awanse w polskiej armji były rzadkie, ponieważ stanowiła oddzielną jednostkę i nie brała udziału w wojnach rosyjskiego cesarstwa z Persją czy Turcją. Pierwsza kampanja polskiego wojska, przeciwko samej Rosji, była zarazem ostatnią. W 1831 roku, w chwili wybuchu rewolucji, pan Mikołaj Bobrowski był najstarszym kapitanem w swym pułku. Na jakiś czas przedtem został mianowany szefem remontu, znajdującego się poza Królestwem w jednej z naszych południowych prowincyj, skąd pochodziły prawie wszystkie konie polskiej kawalerji. Dziad mój odetchnął powietrzem kresów, swem ojczystem powietrzem, po raz pierwszy od czasu gdy wyruszył z domu w wieku lat osiemnastu, aby rozpocząć wojskowe życie pod Friedlandem. Niełaskawy los czyhał na niego wśród