ścigał do Indyj Zachodnich flotę prawie dwakroć silniejszą, mówi w liście: „Jesteśmy nawpół zagłodzeni i cierpimy od różnych innych niedostatków, będąc już tak długo na morzu, ale w nagrodę jesteśmy z Nelsonem“.
Ten bohaterski duch męstwa i wytrzymałości, który zatarł publiczne i prywatne nieporozumienia w całej flocie, jest wielkim legatem lorda Nelsona, potrójnie przypieczętowanym zwycięskiemi pieczęciami Nilu, Kopenhagi i Trafalgaru. Jest to legat, którego wartości nie naruszą zmiany towarzyszące czasowi. Przeminęli ludzie, przeminęły statki, które Nelson umiał prowadzić z miłością ku dziełu męstwa i nagrodzie chwały, lecz wzniosły wpływ Nelsona tkwi niezatarty w poziomie doskonałości ustalonym przez niego na wieki. Być może, iż zasady strategji są niezmienne. Nie ulega kwestji że odstępowało się od nich, i będzie się od nich odstępowało przez nieśmiałość, ślepotę, brak wytrwałości. O taktyce wielkich dowódców na lądzie i morzu można rozprawiać bez końca. Głównym celem taktyki jest zderzyć się z nieprzyjacielem w najkorzystniejszych dla siebie warunkach; lecz żadnych niewzruszonych zasad nie można wysnuć z doświadczenia, między innemi dla tej głównej przyczyny, że wartość przeciwnika jest w zagadnieniu czynnikiem zmiennym. O taktyce lorda Nelsona rozprawiano szeroko z wielką dumą i niejaką korzyścią. A jednak właściwie obchodzi nas ona tylko z historycznego punktu widzenia. Jeszcze kilka lat, i wielkie trudności manewrowania flotą pod żaglami staną się niepojęte dla marynarzy, którym kraj powierzył dziedzictwo bohaterskiego ducha, przekazane przez lorda Nelsona. Zmiana w charakterze okrętów jest zbyt wielka i zbyt zasadnicza. Dobrze jest studjować
Strona:PL Joseph Conrad-Zwierciadło Morza.djvu/229
Ta strona została uwierzytelniona.