Strona:PL Jules Verne - Zamek w Karpatach.djvu/129

Ta strona została skorygowana.
— 127 —

ale bardzo zacni. Niewiadomo z jakich powodów nie żyli oni w zażyłości z rodzicami Franciszka.
Jedyną mieli córkę imieniem Stilla. Dzieweczka ta kształciła się w śpiewie i sztukę tę przy dźwięcznym głosie, którym ją natura obdarzyła, posiadła w wysokim stopniu.
Rodzice Stilli postanowili wprowadzić ją na deski sceniczne.
Wktótce Stilla wystąpiła w teatrze San-Carlo i zyskała sławę. Głos jej czysty, dźwięczny, doskonała metoda i skończona gra dramatyczna, zachwycały publiczność. Stilla śpiewała tylko utwory włoskich mistrzów, którzy wtedy zajęli pierwsze miejsce wpośród kompozytorów. Śpiewała ona kolejno w Turynie, Medyolanie, Wenecyi, Francyi, Rzymie i Neapolu.
Stilla była dla Franciszka siostrą cioteczną. Głos jej bardzo się podobał rozlubowanemu w sztuce młodzieńcowi. Zamiast więc zwiedzić Sycylię i wyjechać z Włoch, postanowił zostać w Neapolu, dopóki siostra występować miała w teatrze San-Carlo.
Ale nietylko on uwielbiał tak głos Stilli. Był jeszcze ktoś drugi, który nie opuszczał żadnego przedstawienia. Człowiek pięćdziesięciokilkoletni, miał wszystkie cechy dżiwaka i odludka. Nie żył z nikim i nigdzie nie bywał. Jedyną jego rozrywką, było uczęszczanie do teatru na opery. Zajmował zwykle zakratowaną lożę i słuchał