szyciem, w barwnej spódniczce obciśniętej szerokim paskiem ze srebrną klamrą, w czarnym gorseciku i fartuszku w niebieskie i ponsowe pasy, w żółtych bucikach i lekkiej chusteczce zarzuconej na głowę; z pod chustki wymykały się długie warkocze, związane wstążką.
Miriota Koltz była nietylko przystojną i bogatą, ale i dobrą gospodynią i wykształconą osobą. Zarządzała doskonale ojcowskiem gospodarstwem, a w szkole od nauczyciela Hermod nauczyła się czytać, pisać i rachować. Przytem znała również doskonale wszystkie podania, legendy i pieśni. Umie legendę o Dziewiczej Skale, gdzie skryła się księżniczka przed pogonią Tatarów; o smoczej Jamie, znajdującej się w Królewskiej dolinie; o fortecy Déva, zbudowanej przez wieszczki; o sławnej górze bazaltowej zwanej: „Porażona od pioruna” a podobnej do olbrzymich skrzypiec, na których dyabeł grywa podczas burzliwych nocy. Zna również podanie o górze Ratyezat, której wierzchołek zamiatają czarownice i o wąwozie Thorda, który powstał od uderzenia miecza św. Władysława. Miriota wierzyła święcie w te wszystkie baśnie i często rozmawiała o tem ze swoim krewnym Mikołajem a raczej Niko-Deckiem.
Niko Deck był to leśniczy tamtejszych lasów, krewny jej po matce, dwudziestokilkoletni chłopak; wysoki, silny brunet, odziany zwykle w barani kożuszek, wyszywany różnokolorowymi je-
Strona:PL Jules Verne - Zamek w Karpatach.djvu/39
Ta strona została skorygowana.
— 37 —