— Tak... zmykają — dodał John Block — a jeżeli
nie dość prędko, pomóżmy im ostatniemi grubemi nabojami!...
Rzeczywiście, zaskoczeni strzałami, pochodzącemi z okrętu, który zawijał do przylądka, dzicy rzucili się do morza, gdzie stały ich łodzie. Wskoczyli w nie i silnie wiosłując, starali się dostać na morze ku przylądkowi Wschodniemu. Sternik i Jack posłali za nimi dwa pociski. Kika łodzi poszło na dno...
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
„Licorne“ zarzuciła kotwicę w zatoce „Zbawienia.“ Jakaż radość dla dwóch rodzin, skoro się przekonały, że osada Felsenheim nie została zburzona... Żadnej szkody, ani w pokojach sypialnych, ani w salach, żadnego śladu rabunku w składach i śpichrzach, nic nie zniszczono w ogrodzie, ani na polach sąsiednich.
„Licorne“ miała przedłużyć pobyt w zatoce Zbawienia aż do przybycia okrętów z emigrantami. Ruch ożywiony zawrzał na wybrzeżu koło Falkenhorst!
Trzy tygodnie nie upłynęły, kiedy radosna ceremonia, której chciano nadać jak najwięcej blasku, zgromadziła komendanta Littlestone, jego oficerów i załogę korwety, następnie kapitana Gould, sternika, oraz rodziny Zermatt i Wollston które miały być jeszcze ściślej z sobą połączone.
W dniu tym kapelan okrętu „Licorne“ w kaplicy w Felsenheim połączył węzłem małżeńskiem Ernesta Zermatt z Anną Wollston.
Była to pierwsza para, która brała ślub w Nowej Szwajcaryi, lecz w przyszłości miało być takich więcej. W dwa lata później Frank został mężem Doll Wollston. Małżeństwo te niebo widocznie błogosławiło. Dziadkowie i babunie odrodzili się niedługo we wnukach.
Jack tylko poprzestał na siostrzeńcach i siostrzenicach, które piastował na kolanach. Mając, jak mówił, powołanie na wuja, wypłacił w ten sposób dług społeczeństwu.
Odtąd pomyślność wyspy zapewniona i choć weszła do składu posiadłości Wielko-Brytańskich, Anglia, tak samo jak Nowej Holandyi, pozostawiła jej nazwisko Nowej Szwajcaryi, na cześć rodziny Zermatt.