Strona:PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu/129

Ta strona została przepisana.
— 117 —

wskazanego sobie Stanu Kanzas, którego od Illinois przedziela tylko Stan Missouri.
— Doskonała zdarza mi się sposobność poznania tego kraju, zwanego niegdyś „pustynią amerykańską“ — rozumował sobie — A ponieważ między osiadłymi tam rolnikami dużo jest podobno Franko Kanadyjczyków, znajdę się tam jakby wśród rodziny, wędrując od osady do osady, wedle fantazyi, jaka mi przyjdzie. Nie zabrania mi przecież tego zmarły Dziwak, bylem tylko za dni piętnaście, jak mię objaśnił rejent Tornbrock, znajdował się punkt o dwunastej godzinie w południe w biurze telegraficznym w Fort-Riley.
Rzeczywiście, plan ułożony przez Williama I. Hypperbona nie żądał od grających natychmiastowej ich obecności w oznaczonym mieście i prowincyi, wystarczało ogólnie, by stawili się punktualnie na termin.
Że jednak niema reguły bez wyjątku, więc i tu znalazły się aż trzy, a mianowicie: Stan Louiziany, przedziałka dziewiętnasta z „Hotelem“ — Stan Newady, przedziałka trzydziesta ze „Studnią“ — i Stan Missouri, przedziałka pięćdziesiąta druga z „Więzieniem“, gdzie mało szczęśliwy partner miał udać się bezwłocznie, by mógł korzystać z przysługujących mu praw uwolnienia choćby zaraz przez następnego gracza, któremuby wypadło zająć jego miejsce.