Strona:PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu/40

Ta strona została przepisana.
— 34 —

się jeszcze obszerny pokój w nowoczesnym już guście, zastawiony w harmonijnym nieładzie miękkiemi sofami, kanapami i fotelami.
Rozrzucone na stołach najnowsze książki i broszury w różnych językach, obok dzienników i illustracyi Nowego i Starego Świata, świadczą, że wymarzony ten zakątek idealnej wygody i ciszy musi być często odwiedzany. Że zaś gość przybywający tu, gdyby nawet przedłużył swój pobyt, nie był narażony na głód i pragnienie, upewnia szeroki kredens, kryjący się w głębi, za którego kryształowemi szybami widnieją butelki i flakony najpierwszej marki win i likierów, obok konserw, pasztetów i innych przekąsek, które stróż budynku obowiązany jest codziennie świeże zastawiać.
Ale gdzież właściwe jest tu miejsce na grobowiec, jeśli wogóle takiem jest przeznaczenie tego klejnocika zarówno pod względem architektury, jak urządzenia?...
Wróćmy jeszcze do sali głównej i przypatrzmy się pięknej rzeźbie z białego marmuru, ustawionej w pośrodku pod jej kryształowem sklepieniem. Jakkowiek na pierwszy rzut oka zdaje się ona być tylko dziełem fantazyi artysty, przeznaczonym ku ozdobie takiej właśnie, jak ta, halli, dziełem przedstawiającem unoszoną na głowach potworów morskich, olbrzymią muszlę dziwacznych kształtów, niemniej