Strona:PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu/433

Ta strona została przepisana.
— 415 —

wy! Ale dla mnie to jeszcze rzeczy prawie niezrozumiałe. Kogoż naprzykład przedstawia ta niebieska chorągiewka?
— To barwa Toma Crabba, który 31-go maja wysłany został do czterdziestej siódmej przedziałki, Stan Pensylwania.
— Sądzę, że dla tego bezdusznego stworzenia rzecz to obojętna, ale jego opiekun, może być najzupełniej zadowolony; położenie świetnie! A czyja ta barwa czerwona?
— Nieznanego X. K. Z. — Przedziałka czterdziesta szósta, obwód Kolumbia.
— Przoduje nam również. I nic dotych czas o nim nie wiadomo?
— Pozostał, jak z początku, okryty tajemniczością, a szczęście sprzyja mu szczególniej.
— Więc on teraz w stolicy państwa, w Washingtonie?
— Czy już tam jest, nikt zapewne nie wie; nic go też jeszcze nie nagli, czasu ma dosyć, a podróż niedaleka, chyba, że chciałby zwiedzić miasto, jeśli go dotychczas nie zna.
Poznać Washington, czyż to nie warto trochę trudu? Wszakże to stolica całego Zjednoczonego Państwa, miasto pięknie położone wśród wzgórz nad zlewem rzek Potomac i Anacostia, a bogate, jak żadne inne w przepyszne budowle, z łatwą komunikacyą z morzem przez zatokę Chesapeake. A jako w rezydencyi pre-