Strona:PL Jules Verne Testament Dziwaka.djvu/536

Ta strona została przepisana.
— 510 —

mój rachmistrzu — odpowiedziała Helena — przedewszystkiem spłacenie długu...
Na zakończenie tego kolejnego przedstawienia partnerów po skończonej grze, nie należy nam pominąć komodora, który ostatnim rzutem wysłany do Newady, zdołał przebyć zaledwie połowę tysiąca dwustu mil, które dzielą tę ziemię od Stanu Wisconsin.
— Co, co!.. — krzyknął, gdy posłyszał o zakończeniu gry. — To kłamstwo, to być nie może!.. Biegnij Turk do zarządu pocztowego, i niech ci tam powiedzą prawdę...
Turk spełnił śpiesznie wydany rozkaz. Niestety, komodor przegrał, przegrał nieodwołalnie... Na nie wszystkie poniesione trudy, wszystkie nie szczędzone koszta i niechże Bóg chroni każdy okręt, by znalazł się na morzu w podobną burzę, jaka teraz szalała w jego piersi, Całą powrotną drogę wymyślał wszystkim dokoła i bez żadnych względów obwiniał głośno Tornbrocka o stronność, nieuczciwość, ba, o złodziejstwo nawet.
Tymczasem w świecie sportu zakładów, po wielkiem zamieszaniu pierwszej chwili, zaległa cisza. W zawieszeniu pozostały obrachunki wypłaty, każdy ociągał się jeszcze, aż dwuznaczna osobistość pana X. K. Z. sprawdzoną zostanie, aż się jawnie przedstawi on światu pod swem prawdziwem nazwiskiem.
Minął już wszakże jeden tydzień, mijał