Ta strona została uwierzytelniona.
JULJAN WIENIAWSKI.
(JORDAN).
(BAJKA DLA DOROSŁYCH DZIECI).
Szedł człowiek krzepki... wiekiem styrany
z rozwianym włosem... ponury,
szedł prostą drogą przez pola, łany,
mijając rzeki i góry.
Starzec pobożnie szeptał pacierze
dążąc, gdzie kościół z kam enia
dźwigał, trzy stare romańskie wieże
z krzyżami — godłem zbawienia.
Wtem ktoś go nagle zatrzymał w drodze.
— Dokąd? — ciekawie go bada.
— A do kościoła... —
— Hm... to waść srodze
drogi samochcąc nakłada.