Hertz jest bajkopisarzem aktualnym, społeczno-politycznym. Pod względem formy zbliża się raczej do Niemcewicza i Morawskiego.
Bajki jego cechuje samorodny dowcip. Świetny jest, gdy nam opowiada o kocie-anarchiście i o psie, który był zdania, iż »złe nieraz się zmienia dystyngowanym systemem łaszenia«. Świetny jest gdy mówi o pieluchach, co podczas burzy leżąc na płocie
»solidarnie z ruchami przyrody,
dalejże... rwać się do swobody.
Idealistka — na drzewo frunęła,
pozytywistka — na drogę pomknęła,
konserwatystka — na krzyżu osiadła,
a niezależna — kominu dopadła.
Tylko lojalna została na płocie,
bowiem gwoźdź ostry utwierdził ją w cnocie«.
Jedną z najlepszych bajek Hertza jest »Reforma«, w której lew na prośbę trawożerców taki ogłasza wyrok:
»Nie chcąc dopuszczać do tego,
by silny gonił słabego
paragraf dodatkowy kodeksu zabrania
uciekania«.