Ta strona została uwierzytelniona.
PATRZĄC KU NIEBU
Gdy patrzę na góry ogromne,
na bliskie niebiosów skały, —
myślę, jak bardzo człowiek
przyziemny jest i mały...
Gdy słucham, kiedy las szumi
lub śpiewa wiosenna rzeka, —
myślę, jak bardzo cichy
i słaby jest głos człowieka.
Szept dębów i czarnych sosen,
nurt fali, bijącej o głazy,
jak bardzo jest wymowny,
gdy z nim ludzkie porównać wyrazy.
I jedno słowo: wiosna,
ileż ma w sobie odcieni,
mówione ustami kwiatów
i drzew i leśnych strumieni...