Strona:PL Julian Ejsmond - W słońcu.djvu/070

Ta strona została uwierzytelniona.

Wichry ziemi wileńskiej grają pieśń szumną i dumną!
Brzmi w niej radość zwycięska dzikiej i wolnej kniei...
Wichry ziemi kowieńskiej są jako rozpacz nad trumną,
A jeśli czasem wzdychają — to nieśmiałem westchnieniem nadziei.