Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/018

Ta strona została skorygowana.

w młodości moiéy pisanych o Żółkiewskim i Stefanie Potockim, umieściłem kochanie obok odwagi, iest ono zapewne nierozdzielnym z walecznością; lecz nie zdało mi się powtarzać iéy częściéy w pieniach poświęconych prawdzie, miłości oyczyzny, i niezmyślonéy sławie przodków naszych.
Powtarzanie ustawicznych boiów (gdyż opiewaiąc woiowników, któż boiów ustrzedz się może) łagodnieyszemi ile można starałem się urozmaicić obrazami: tak bitne Bolesławów panowania, osładza obraz Kazimierza Mnicha, gdy go klęczącego przed Królem królów w szacie zakonnéy, zmordowani rozterkami Polacy, do tronu wzywać przychodzą; miękczy ie obraz nieszczęsnéy matki Leszka białego, tułaiącéy się z synem i cnotliwym Gaworkiem; krwawe i burzliwe Łokietka panowanie, łagodzi mądrość Kazimierza Wielkiego, nadane w Wiślicy prawa, zaludniaiące się przemyślnym ludem pustynie, i na okropnych woien ruinach