Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/192

Ta strona została skorygowana.
DUMA
o KNIAZIU MICHALE GLIŃSKIM.




1.

W okropnych cieniach pieczarów podziemnych,
Gdzie promień słońca nigdy niedochodził,
Kędy kaganiec z środka sklepień ciemnych
Zwieszony, blade płomienie rozwodził,
Gliński znaiomy z zwycięstw i niecnoty,
Liczył dni smutne ciężkiemi zgryzoty.

2.

Na czoło wiekiem i troski zorane,
W nieładzie śnieżne spadały mu włosy;
Oczy wydarte krwią spiekłą zalane,
W twarzy wyryte długich cierpień ciosy,
Na ręku głowę nachyloną spierał,
Wzdychał, i żale głębokie wywierał.

3.

Przy nim wzór cnoty, wdzięków i urody,
Nadobna córka, nieodstępną była,
Powabem świata, słodkiemi swobody,
Dla nieszczęsnego oyca pogardziła;
Dla niego chętnie w ciemnych lochach żyie,
W nich zorzę życia i piękność swą kryie.